puszka |
Wysłany: Nie 18:35, 24 Lip 2005 Temat postu: Jeśli nie jesteście przekonani że kurt popełnił samobójstwo |
|
Po wyjaśnionej śmierci Kurta wielu oddanych fanów twierdzi, że zamordowała go żona (mieli się rozwodzić) lub nasłała na niego płatnych morderców.Podobno autentyczność listu pożegnalnego, a przynajmniej jego fragmentów, jest wątpliwa. Podobno Kurt miał w żyłach tyle heroiny i innych środków, że nie byłby w stanie utrzymać strzelby. Podobno już wcześniej obawiał się o swoje życie. Podobno nigdy nie miał skłonności samobójczych. Podobno chciał opuścił zespół i żonę. Podobno Courtney bardzo się to nie podobało. Podobno, podobno, podobno. Wiele tajemnic, mnóstwo niedomówień. Według Granta, Kurt miał na myśli pożegnanie się z muzyką, a nie z życiem. Poza tym, fragmenty, które najwyraźniej dają do zrozumienia, że 'rzecznik Pokolenia X' planował samobójstwo, zostały prawdopodobnie dopisane przez kogoś innego - tak ponoć wykazały analizy grafologiczne zlecone przez dociekliwego detektywa. Kolejną rewelacją jest fakt, że Love była w posiadaniu innego listu, w którym jej mąż jasno i wyraźnie informował o tym, że ma zamiar wystąpić o rozwód, a poza tym rozstać się z zespołem i wyjechać z Seattle. Dowiadujemy się także, że nie jest prawdą pozostawienie na podłodze przez Kurta swojego prawa jazdy, co miałoby umożliwić jego identyfikację. Została ono wyjęta z jego portfela przez policjanta, który robił zdjęcia na miejscu tragedii. Inne niejasności to wspominana już wcześniej dawka heroiny w żyłach samobójcy (?) - trzykrotnie przekraczająca dawkę śmiertelną. A jeśli jeszcze mało tych wszystkich rewelacji, to Cobain wcale nie zabarykadował drzwi - nie były one zastawione krzesłem jak się powszechnie uważa, a nawet nie były zamknięte na klucz. Czy to wszystko nie wystarczy, żeby mieć poważne wątpliwości co do okoliczności śmierci lidera Nirvany? Tom Grant jest pewny, że został on zamordowany, a w zbrodnię zamieszana jest... Courtney Love oraz Michael DeWitt - opiekun małej Frances Bean. Dodatkowa opieka dla niej została nakazana przez sąd. Detektyw Grant twierdzi, że podczas rozmów z Courtney dowiedział się, iż DeWitt (jej były facet) posadę 'niani' dostał tylko dzięki sile przekonywania swojej ex, która zresztą zaopatrywała go w narkotyki i wspomagała finansowo. Ta dwójka miała wszystko zaplanować - Love, wściekła na Cobaina z powodu planowanego rozwodu, stanęła przed wizją utraty żyły złota. Wydaje się więc całkiem prawdopodobną podejrzaną. Potrzebowała jednak pomocnika, a do DeWitta miała spore zaufanie. Nie wiadomo jednak, kto pociągnął za spust. Pewnie kiedyś się dowiemy. Tom Grant nie ustaje w dociekaniach, a przecież minęło już 10 lat od kiedy Kurta Cobaina nie ma wśród żywych... |
|